www.jestesmypro.fora.pl

[Lucjusz Malfoy]

Gdybyś im się postawił i pokazał, na co cię stać, to by się odczepili. Ale skoro wolałeś cierpieć tyle czasu - cóż, twój wybór. Potter już niedługo pożałuje, już niedługo.

[Severus Snape]

Myślisz, że nie próbowałem walczyć z nimi?? Ale ich było 4 a ja sam jeden, mieli liczebną przewagę...Jakby jeden dostał to pewnie zemścili by sie na mnie ze zdwojoną siłą...

[Lily Evans]

Ey nie moge... Czemuż to nie Potterowie, Lucjuszu, tylko sam James...?

[Severus Snape]

Bo on jak zwykle przesadza, Lily...Nikomu nic się nie stanie, on po prostu...yy...musi sie dowartościować...

[Lily Evans]

Ma się stać? Ja się nie boję! Dowartościuj się Lucjuszu... najlepiej na Potterach...

[Severus Snape]

Ja nie pozwolę byś na Lily najeżdżał Lucjuszu, to moja przyjaciółka

[Lucjusz Malfoy]

Skoro dałeś sobą pomiatać Potterowi i Blackowi, to ja tym bardziej nie muszę cię słuchać, Snape.

[Severus Snape]

Nie dałem...byłem od nich słabszy po prostu...

[Lucjusz Malfoy]

I Lilly cię nie obroniła? Och, to straszne...
<powiedział ironicznym tonem>

[Lily Evans]

Ty... nic nie rozumiesz!

[Severus Snape]

Broniła!!! Tyle że jej nie słuchali..

[Lily Evans]

Hyh... nie wstydzisz się przyznać jak mnie nazwałes, Severusie?

[Lucjusz Malfoy]

Więc mi wyjaśnij... <zawiesił głos> ... Wiewióreczko.

[Severus Snape]

Ja..ja tego żałuję...Nie powinienem.....<spuścił głowę>

[Lily Evans]

Niech Severus to zrobi...